Hejka wszystkim:)
Dzisiaj, przychodzę do was z recenzją żelu pod prysznic Balea Mango Mambo :) Dawno, dawno temu wygrałam go w rozdaniu facebookowym u Natalki (jakpiekniebyckobieta), a jak już wspomniałam o Natalce, to chciałam jej bardzo, ale to bardzo podziękować za nowy wygląd bloga! Buziaki dla Ciebie kochana! Jestem bardzo wdzięczna i zadowolona! Wszystkie metamorfozy Natalki możecie zobaczyć na jej blogu i oczywiście dodam, że można skorzystać z jej usług. Polecam gorąco! Jest niezastąpiona w tym co robi <3 http://szablonowooo.blogspot.com/ <-------- ZAPRASZAM
No ale dobra teraz powracam do żelu pod prysznic Balea. Zapach meeega!
Informacje od producenta:
Najnowsza edycja limitowana. Żel pod prysznic o egzotycznym i soczystym zapachu dojrzałego w słońcu mango. Tropikalna nuta zamieni prysznic w tropikalną podróż do dalekich zakątków. Kremowa formula i neutralne dla skóry pH. Testowany dermatologicznie. Zaaplikować na gąbkę, myjkę lub zwilżoną skórę. Spienić, następnie obficie spłukać. Nie spożywać.
Moja opinia:
Żel zamknięty w standardowym plastikowym opakowaniu o pojemności 300 ml, zamknięcie typy klik. Jest to limitowana edycja, bodajże z tamtego roku. Zapach jest powalający, szczególnie dla mnie! uwielbiam owocowe zapachy. Ten jest jak guma balonowa :D wyczuwam bardzo intensywnie słodkie mango. Zapach utrzymuje się nawet długi czas. Po wieczornym kąpaniu nawet moje piżamy przesiąknęły tym zapachem :p.
Konsystencję ma nawet gęstą, więc nie wylewa się jak niektóre żele. Można stwierdzić, że jest wydajny. Cena takiego żelu to w przeliczeniu na PLN ok. 5-6 zł. Niestety, aby kupić je w takiej niskiej cenie trzeba pojechać za granicę i poszukać drogerii DM. Jakiś czas temu znalazłam stronkę gdzie można kupić te kosmetyki drogeria niemiecka.
Zalety:
-dobrze się pieni,
-zapach <3,
-konsystencja,
-wydajność,
-cena,
-nie podrażnia.
Wady:
-dostępność.
A wy znacie ten zapach? Bo o tej firmie na pewno już słyszeliście ;P
Mialam ten zel i byl swietny :) Jak bede w Niemczech musze zakupic inne zapachy, bo ten faktycznie jest z limitowanki z maja tamtego roku :)
OdpowiedzUsuńteraz od maja jest nowa limitowana edycja Holiday :) niedługo pokaże w nowym poście
UsuńZnam ten żel, zapachem mnie powalił:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę u Ciebie inaczej. Podoba mi się :) Chyba tylko jeszcze ja nie miałam nic z produktów firmy Balea :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że produkty Balea nie są dostępne w Polsce
OdpowiedzUsuńMam go, pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam tę wersję zapachową. miło było się nim myć zimową porą i marzyć o wakacjach <3 :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie żele Balea - bez wyjątku ;) Są niedrogie, dobrze myją i mają obłędne zapachy :)
OdpowiedzUsuńSzablon jest świetny ;) A ten żel sama z chęcią bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńdzięki:) polecaaam go zapach jest boski
UsuńAle kolorowe opakowanie :P)
OdpowiedzUsuńJa strasznie ubolewam nad faktem, że nie ma ich w PL, bo z ogromną chęcią bym je przetestowała!! ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam, ale super wygląda i pewnie zapach też by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńAle zapach ♥
OdpowiedzUsuńMam go, dostałam od blogowej koleżanki- zapach boski :)
OdpowiedzUsuńmam ten żel w zapasach i bardzo podoba mi się jego zapach :)
OdpowiedzUsuńw niemczech w gorlitz np żele sa po 2,30zł
OdpowiedzUsuńja niestety kupiłam w Czechach i nie było, aż tak niskiej ceny :((
Usuńmialam ta firmie ogolnie byly ok kosmetyki ,ceny bardzo przystepne
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wzięła pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten i inne żele Balea!
OdpowiedzUsuńtego zapachu nie znam ale znam inne i fakt, są świetne!Blog wygląda super!
OdpowiedzUsuńMiałam kilka żeli z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej wersji nie miałam, ale ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńTyle już o nich się naczytałam ale sama jeszcze nie miałam przyjemności ich używać
OdpowiedzUsuńZapach musi być extra! ;)
OdpowiedzUsuńLubię żele Balea, a powyższa wersja zapachowa była naprawdę udana :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie miałam nic z Balea... ale brzmi kusząco ;d
OdpowiedzUsuń